Bezpieczeństwo pacjentów jest najwyższą wartością dla Grupy Gedeon Richter, dlatego przykładamy ogromną wagę do kwestii bezpieczeństwa pacjentów poprzez monitorowanie informacji dotyczących działań niepożądanych, które wystąpiły w trakcie farmakoterapii.
lekalert@grodzisk.rgnet.org
rzecznik@gedeonrichter.com.pl
Zima już wprawdzie za nami, ale sezon infekcyjny trwa w najlepsze. Podpowiadamy jak wzmocnić układ odpornościowy u progu wiosny.
Wiele osób narzeka, że wyeksploatowany po zimie układ odpornościowy (zwany inaczej układ immunologiczny) właśnie wiosną jest łatwym celem dla drobnoustrojów chorobotwórczych odpowiedzialnych za infekcje nosa, gardła i zatok. Rzeczywiście ryzyko zachorowania zwiększają stany obniżonej odporności po poprzednich infekcjach, czyli tzw. „dołki immunologiczne”. Wówczas układ immunologiczny funkcjonuje z mniejszą efektywnością. Układ odpornościowy można porównać z wojskiem, które chroni nasz organizm przed atakiem patogenów. Po walce z przebytymi niedawno infekcjami tzw. „ żołnierze” tego układu, do których zaliczamy leukocyty (krwinki białe) potrzebują więcej czasu na regenerację.
Obniżeniu odporności na wiosnę sprzyja także „zimowa” dieta, często uboższa w świeże warzywa i owoce, które są źródłem witamin, makro- i mikroelementów niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Nie chodzi tylko o witaminę D, którą należy suplementować, szczególnie w miesiącach jesienno-zimowych, ale także, o witaminy z grupy B, cynk, mangan i żelazo, flawonoidy i kwasy omega-3, które mają udowodnione naukowo pozytywne działanie na układ immunologiczny. Ich najlepszym źródłem jest zdrowa żywność, dlatego zadbajmy, by w wiosennej diecie było dużo warzyw i owoców, produktów pełnoziarnistych, roślin strączkowych i ryb, szczególnie morskich (wegetarianie mogą je zastąpić algami morskimi).
Jeśli po zimie czujemy się osłabieni, zauważyliśmy zwiększone wypadanie włosów, łamliwość paznokci oraz problemy z cerą, warto zbadać np. poziom żelaza. Przebyte infekcje mogły nadwerężyć zasoby tego pierwiastka. Być może nie wyleczyliśmy ich do końca a utrzymujący się stan zapalny np. w zatokach lub w stawach może powodować zwiększone zużycie żelaza i w konsekwencji niedokrwistość , co sprzyja większej podatności na infekcje. W takiej sytuacji w wiosennej diecie powinno znaleźć się dobrej jakości czerwone mięso, które jest źródłem najlepiej przyswajalnego żelaza hemowego oraz strączki/rośliny strączkowe, migdały i kwas foliowy (zielonolistne warzywa, cytrusy, buraki) i witamina B12 (mięso, przetwory mleczne), które ułatwiają przyswajania żelaza.
Aby przetrwać wiosnę bez infekcji warto zacząć więcej się ruszać, bo regularny, umiarkowany wysiłek fizyczny wzmacnia mechanizmy obronne organizmu. Dlatego wiosną, kiedy dzień jest dłuższy spróbujmy oprzeć się pokusie spędzania wolnego czasu na kanapie pod kocykiem, a postawmy na aktywność fizyczną, najlepiej na „świeżym” powietrzu, po wcześniejszym sprawdzeniu stopnia jego zanieczyszczenia . Po wiosennym joggingu, marszobiegu czy spacerze z kijkami dobrze byłoby skorzystać z sauny. Ten skandynawski zwyczaj – co potwierdzają badania naukowe – ma pozytywny wpływ na odporność. Wysoka temperatura pobudza aktywność limfocytów, komórek krwi odpowiedzialnych za zwalczanie m.in. bakterii i wirusów. Korzystny wpływ sauny na nasze zdrowie nie jest jednak trwały, dlatego aby mniej chorować trzeba bywać w saunie regularnie, przynajmniej dwa razy w tygodniu. Seans w saunie (powinien składać się z kilku krótkich wizyt przeplatanych chłodnym prysznicem) może ochronić nas przed infekcją, np. gdy czujemy, że przemarzliśmy lub przemokliśmy. Mobilizacja limfocytów może wówczas zatrzymać wirusy i nie dopuścić do rozwoju infekcji. Należy pamiętać o tym, że nie każdy jednak może bez obaw korzystać z sauny (m.in. przeciwwskazania zdrowotne, wiekowe).
Zdrowiu nie sprzyja natomiast przegrzewanie otoczenia, szczególnie pomieszczeń, w których śpimy. Panująca w nich temperatura nie powinna przekraczać 21 stopni. Dlatego, gdy tylko warunki pogodowe na to pozwolą to zakręćmy zawory kaloryferów (suche i gorące powietrze wysusza błonę śluzową nosa, co osłabia jej zdolności obronne, skutkiem długotrwałego przesuszenia jest zmniejszona odporność) i szeroko otwórzmy okna wpuszczając do środka „świeże” powietrze.
Bodźcem stymulującym odporność jest także zmiana klimatu. Dlatego warto wyjechać choćby na weekend nad morze, w góry albo po prostu za miasto.
Dla wzmocnienia odporności można też zastosować preparaty pobudzające układ immunologiczny do walki z wirusami np. Groprinosin, ziołowe specyfiki na bazie jeżówki czy aloesu. Warto też pamiętać o probiotykach, które mają korzystny wpływ na układ odpornościowy organizmu. Bakterie probiotyczne bytujące w jelitach produkują substancje tworzące na błonie śluzowej przewodu pokarmowego film ochronny, który zabezpiecza przez atakiem drobnoustrojów chorobotwórczych i rozwojem infekcji. Warto je suplementować szczególnie w czasie kuracji antybiotykiem oraz co najmniej przez kilka tygodni po jej zakończeniu. Ważne jest jednak, aby wybierać preparaty zawierające szczepy bakterii probiotycznych o udokumentowanym działaniu klinicznym np. Lactobacillus rhamnosus, Streptococcus thermophilus, Bifidobacterium longum, Bifidobacterium breve, Bifidobacterium bifidum, Lactobacillus casei, Lactobacillus plantarum.